W końcu odpuściły mrozy rzędu -15C i mogłem się wybrać z psami na dłużysz spacer po lesie.
Vicky biegała jak szalona, a ja robiłem zdjęcia – kilka wyszło naprawdę fajnie 🙂
To tylko początek tego wpisu – zobacz całość!
Temperatury do wychodzenia nie zachęcają (-16’C), ale trzeba było ruszyć się w końcu z domu i wybrać na spacer po zasypanym lesie. Co prawda ręka przy robieniu tych zdjęć o mało mi nieodpadła z zimna, ale wydaje mi się, że było warto.
Przed Państwem zasypany, ale słoneczny las i na wpół zamarznięty potok 😉