Jakby na to nie spojrzeć, z dnia na dzień święta są coraz bliżej Nas. Co prawda, śniegu jeszcze nie ma, ale i to zapewne się już za chwile zmieni. Pewnie każdy z Was odczuł już presję kupowania prezentów i nie raz zadawał sobie to magiczne pytanie 'Czy pamiętałem o wszystkich?’ . Już pojawią się pierwsze stoiska sprzedające choinki, nie wspominając o tym co zaczyna się dziać w sklepach. Kolędy i świąteczne piosenki, no i oczywiście nie kończące się kolejki do kas.
W tym przedświątecznym czasie nawet mnie natchnęło coś, żeby napisać nową notkę, a nie tylko dodawać zdjęcia. Jeżeli dobrze pójdzie, to nie będzie moja ostatnia tradycyjna notka w tym roku. Ale lepiej nie będę nic obiecywał, bo znów mi nie wyjdzie…
Wczoraj było dosyć ciekawy dzień. Miałem poprawę koła do zaliczenia, którego zabrało mi tylko pół punktu. Ogólnie to chyba dobrze mi poszło – były dwa zadania, jedno wydaje mi się, że rozwiązałem na maksymalną ilość punktów. Z drugim zadaniem też nie miałem szczególnie wielkich problemów.
A wieczorem była impreza 😛 Pewnie się zastanawiacie kto imprezuje w środku tygodnia – już wszystko wyjaśniam, była to moja wigilia pracownicza. Cała załoga przy jednym stole, pyszne jedzenie, dobre drinki i co najważniejsze super atmosfera i kupa śmiechu… Powinniśmy częściej coś takiego organizować, a nie tylko raz do roku.
No, ale wystarczy już o codzienności, czas na pisać o czymś wyjątkowym. W zeszłą sobotę wybrałem się do teatru muzycznego na musical Fame! Nie będę ukrywał, że to już drugi raz. Za pierwszym razem, można powiedzieć, że zakochałem się w tym spektaklu. Muzyka, światła, taniec, śpiew. Teraz cały czas chodzę i śpiewam…
Mam przepis na niesmiertelność
Wiem, jak się dostać na szczyt
Cel swój osiągnę na pewno
Nikt nie przeszkodzi mi w tym
Chcę na nieba lśnić firmamencie,
Chcę najjaśniejszą być z gwiazd!
Mieć klasę, szmal i szczęście
W sercach na zawsze żyć
Musical opowiada historię grupy uczniów szkoły artystycznej. Przesłuchanie, próby, problemy i niestety upadek najbardziej utalentowanych oraz ich dążenie do sławy. Kto wie, może znajdzie się ktoś, kto pójdzie ze mną trzeci raz…
Zobacz też:
Fame! – Blog Fotograficzny