Panie i Panowie! Sesję egzaminacyjną semestru zimowego 2010/2011, oficjalnie uważam za rozpoczętą 😛
A dlaczego oficjalnie? Bo pierwszy egzamin miałem właśnie dziś – w pierwszym dniu sesji. Niestety nie poszło tak dobrze, jak na to liczyłem… Wyniki w czwartek rano – okaże się. Za to z resztą przedmiotów idzie mi jak na razie całkiem dobrze. Do tyłu tylko ćwiczenia z Makro – poprawa jutro, jakoś sobie poradzimy 😛
Badania operacyjne, o których pisałem w notce Pogromca simpleksu zaliczyłem na 5 – miałem 100%. Tak wiem, wstyd się przyznać 🙂
Do zdobycia mam jeszcze 5 ocen z 11 – więc półmetek za już mną 😀
Kujon i tyle 😛