Wczoraj niestety nastąpił oficjalny koniec wakacji i zaczęła harówka. Na dodatek zmieniało się kilka rzeczy z których nasza klasa raczej nie jest szczęśliwa, a najważniejszą jest chyba zmiana naszej wychowawczyni. Jak dla mnie to ta nowa jest zdziepko dziwna, no ale raptem miałem z na jak na razie tylko jedna lekcję i to na dodatek zastępstwo. Zmieniała nam się też fizyczna (ale to chyba trochę lepiej, chociaż ona jest podejrzana) i niestety doszły nowe przedmioty. Po co nam ta cała przedsiębiorczość? A o WOK to już nie wspominam. No, ale jakoś to się przeżyje.
No a teraz oglądam sobie Sopot festival by TVN i jestem lekko mówiąc przerażony. Może jakoś się to polepszy, ale jak na razie to im to za bardzo nie idzie.
Pozdrawiam

Nie czekaj - Twój będzie pierwszy!